Wystawa czynna do 07.02.2009 r.


Radosne wydarzenia Bożego Narodzenia były inspiracją  dla wielu znakomitych twórców europejskich i domorosłych lub cechowych artystów. Powstawały zarówno dzieła plastyczne jak i pieśni, spektakle, wiersze...

Bóg się rodzi

Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony;
ogień krzepnie, blask ciemnieje,
ma granice Nieskończony.
Wzgardzony, okryty chwałą;
śmiertelny, Król nad wiekami!
A Słowo Ciałem się stało
i mieszkało pomiędzy nami.

Cóż, niebo, masz nad ziemiany?
Bóg porzucił szczęście twoje,
wszedł między lud ukochany,
dzieląc z nim trudy i znoje.
Niemało cierpiał, niemało,
żeśmy byli winni sami!
A Słowo Ciałem się stało
i mieszkało pomiędzy nami.

W nędznej szopie urodzony,
żłób Mu za kolebkę dano!
Cóż jest? Czym był otoczony?
Bydło, pasterze i siano!
Ubodzy, was to spotkało,
witać Go przed bogaczami!
A Słowo Ciałem się stało
i mieszkało pomiędzy nami.

Potem i króle widziani
cisną się między prostotą,
niosąc dary Panu w dani:
mirrę, kadzidło i złoto.
Bóstwo to razem zmieszało
z wieśniaczymi ofiarami!
A Słowo Ciałem się stało
i mieszkało pomiędzy nami.

Podnieś rękę, Boże Dziecię,
błogosław Ojczyznę miłą,
w dobrych radach, w dobrym bycie
wspieraj jej siłę swą siłą.
Dom nasz i majętność całą,
i twoje wioski z miastami!
A Słowo Ciałem się stało
i mieszkało pomiędzy nami.


Ta najpiękniejsza polska kolęda wyszła spod pióra Franciszka Karpińskiego (1740-1825). Przywołał ją i opublikował Zygmunt Gloger w publikacji Rok polski w życiu, tradycji i pieśni, Warszawa, 1900r. On także opisał zwyczaje polskie związane z Godami.

Przygotowania do radosnych wydarzeń Bożego Narodzenia zaczynały się od adwentu. Nazwa ta wywodzi się od łacińskiego wyrazu adventus, oznaczającego przyjście, a tym razem przyjście na świat, czyli oczekiwane Narodzenie Chrystusa. Polacy nazywali niegdyś adwent czterdziestnicą, ponieważ dawniej trwał jak post wielki dni 40, zaczynając się nazajutrz po świętym Marcinie.

    Wesoła muzyka i śpiewki milkną wszędzie, bo jak mówi stare przysłowie: „Święta Katarzyna klucze pogubiła Święty Jędrzej znalazł, zamknął skrzypki zaraz”

    Wigilia Bożego Narodzenia ma u nas ze wszystkich świąt cechę najbardziej rodzinną, domową, serdeczną. Każdy przybywający był powitany z opłatkiem w ręku, życzeniami Dosiego roku, rybną uczta spożywaną na sianku wśród licznego grona rodziny i przyjaciół, piosnką śpiewaną przez pastuszków, która nazywa się kolendą, doznawał tego uroczystego spokoju, wesela i niebiańskiej harmonii, jakby chór aniołów przygrywał na multankach i wiolach Nowonarodzonemu Dzieciątku napełniając powietrze pieśnią : „Chwała Panu na wysokościach, pokój ludziom dobrej woli”

    Same te kolędy, kantyczki ... wydają się być dźwiękami spływającymi z nieba, i serce twoje wierzy, że tej „cudownej nocy” niebo łączy się z ziemią : Bóg się rodzi, aniołowie dają znać pasterzom, pasterze spieszą powitać Pana. Wszystko spieszy na mszę pasterską, odbywaną o północy lub nad ranem. Mnóstwem świateł goreją świątynie pańskie, miliony ust śpiewają nad żłobkiem Nowonarodzonego.

    Pomysł tego nabożeństwa i jasełek wyszedł od jednego z największych Świętych. „Święty Franciszek na trzy lata przed śmiercią przemyśliwał o tem, jakby odświeżyć pamięć narodzin Dzieciątka Jezus i jakby je odprawić z największą uroczystością, celem wzbudzenia nabożnego ducha w powiecie Grecio. Żeby zaś nie wzięto tego za żart, co on chce przedsiębrać, poprosił i otrzymał na to pozwolenie Ojca św. Poczem kazał zrobić jasełka, nanieść siana do groty i przyprowadzić tam wołu i osła. Mając to wszystko, zawołał braciszków, ludność się zgromadziła i las zabrzmiał pieśniami...” Z zakonem franciszkańskim, który prędko po swoim założycielu przyszedł do polskich krajów w wieku trzynastym, i do nas dostał się zwyczaj jasełek i pieśni na cześć betleemskiego Dzieciątka.

    Zbudzeni przez Aniołów wśród nocy pasterze rozmawiają jakie dary mogą zanieść na powitanie Pana. Scena ta powtarza się niemal we wszystkich kolendach: pasterze przesadzają w podarkach „ i każdy opowiada, co Panu zaniesie. Wszystko się tu znajduje od cielątka, koźlątka do drobiu: od gruszek i jabłuszek, do miseczki i łyżeczki: od mleka i miodu, do ptaszków w klatce, aż do mąki na kluseczki i kaszki tatarczanej” Święta owe, jak to i ze śpiewów kościelnych widać, liczyły się do najweselszych. Gdy przyszły Gody, nie było końca najrozmaitszym zwyczajom, obchodom, zabawom, powinszowaniom, podarkom i poczęstunkom, przebieraniu się za króla Heroda, za żydów, cyganów, niedźwiedzi, tury, żurawi, wilki i kozy.

    Ojcowie nasi dbali o życzenia noworoczne jak o ważną żywota sprawę, bo płynęły one z prostego, szczerego serca. Wiedzieli wszyscy, czego komu życzyć należy, a rozum, dowcip, grzeczność, cześć, wdzięczność, serce i zażyła przyjaźń siliły się na wysłowienie życzeń. Zgodnie z tradycją święto Matki Boskiej Gromnicznej – 2 lutego zamykało wszelkie uroczystości i obyczaje świąteczne.e!

Radosne wydarzenia Bożego Narodzenia były inspiracją  dla wielu znakomitych twórców europejskich i domorosłych lub cechowych artystów. Powstawały zarówno dzieła plastyczne jak i pieśni, spektakle, wiersze...
Przygotowana przez Muzeum Miedzi w Legnicy  wystawa Boże Narodzenie w sztuce w malarstwie, grafice, rysunku, rzeźbie „opowiada” zgodnie z przekazem ewangelistów: Łukasza i Mateusza  o  Zwiastowaniu, Nawiedzeniu, Bożym Narodzeniu, Pokłonie Pasterzy, Pokłonie  Trzech Króli, Ofiarowaniu w świątyni, Ucieczce do Egiptu.
Ołtarze, obrazy, rzeźby, związane z tematyką Bożego Narodzenia były szczególnie ważnym elementem towarzyszącym nabożeństwom świątecznym (zgodnie z rokiem liturgicznym). W swej pierwotnej funkcji fundowane były do świątyń i kaplic. Później sceny te także pojawiły się w domowych ołtarzykach, obrazach ściennych i stanowiły  obiekt indywidualnej modlitwy i kontemplacji.
Zgromadzone na ekspozycji dzieła powstały w różnych krajach Europy na przestrzeni ponad czterech wieków, najliczniejszą grupę stanowią zabytki z okresu baroku. Obiekty na wystawę użyczone zostały przez muzea, parafie Diecezji Legnickiej i osoby prywatne.                                           
 
Otwarcie wystawy - 12.12.2008r.
Czynna do - 07.02.2009r.
Autor wystawy: Łucja Wojtasik-Seredyszyn


Fot. Dariusz Berdys